-->

piątek, 15 lutego 2013

Suprise. Rozdział 7 :P

Rano, czyli o godzinie jedenastej obudził Cię dzwoniący telefon, odebrałaś. Usłyszałaś głos, który przyprawia Cię o dreszcze, głos niezwykle męski i dojrzały, z dodatkiem lekkiej chrypki. 
-Słucham? -powiedziałaś naciskając zielony przycisk.
-Dzień Dobry! Pamiętasz mnie jeszcze? -usłyszałaś.
-Hazza! No pewnie. Nigdy w życiu nie zapomnę. -zapewniłaś loczka.
-Słuchaj... Strzele prosto z mostu.Nie damy rady dzisiaj do Was przyjść. -powiedział Styles.
-Co? Dlaczego? Chłopie, już od wczoraj jest wszystko przygotowane. -odparłaś rozczarowana.
-No, bo yyy...(4 sek. później)A, no! Bo myyy.. mamy wywiad! Tak, mamy wywiad i nie możemy do Was dzisiaj przyjść. Ogromnie Cię przepraszamy. -powiedział Harry.
Wstałaś, poszłaś do łazienki, umyłaś twarz, zęby, uczesałaś włosy i poszłaś do kuchni aby coś zjeść.
-Cześć dziewczyny.-powitałaś ponurym głosem przyjaciółki, które właśnie oglądały wczorajszy koncert w telewizji.
-Dobry! Widzę że się nie wyspałaś.-powiedziała Justyna.
-Nie, tylko.. Dzwonił do mnie Hazza i powiedział że nie przyjdą dzisiaj, bo mają wywiad. Trudno, kariera jest przecież ważniejsza-powiedziałaś. Justyna złowieszczo się uśmiechnęła i odparła:
-Tak? To szkoda bo już wszystko przygotowane. Ale nie jesteśmy tutaj ostatni dzień, może innym razem. -pocieszała Cię dziewczyna.
Na śniadanie zjadłaś bigos, który miałaś zjeść z chłopakami.
-Mam pomysł, dzisiaj zrobimy sobie "babski wieczór". Niech każda z nas się 'wystroi' i wieczorem, koło 19, spotkajmy się w salonie. -zaproponowała Julia.
-Ok, mi pasuje. Nie mam dzisiaj ochoty wychodzić na imprezę gdzieś do lokalu, wolę posiedzieć z wami. -odparłaś.
Po południu poszłaś na małe zakupy. Wróciłaś z tym:
         

Posprzątałaś w swoim pokoju i w łazience. Około 17.30 zaczęłaś się przygotowywać. Ubrałaś się w to:

Oczy wymalowałaś tak:

Wyperfumowałaś się prezentem na święta Bożego Narodzenia ubiegłego roku od Nathana:
I byłaś gotowa. Kiedy wychodziłaś z łazienki usłyszałaś lekkie zamieszanie i chaos dobiegający z salonu. Postanowiłaś sprawdzić co się dzieje i udałaś się w jego kierunku. Kiedy dotarłaś do celu, zobaczyłaś... w sumie to nic nie zobaczyłaś bo światło było zgaszone. Postanowiłaś je zaświecić. W momencie, kiedy światło się zaświeciło usłyszałaś.. :
-Niespodzianka!!!- byłaś w ciężkim szoku, zobaczyłaś Liam'a, Louis'a, Zayn'a, Harry'ego i Nialler'a który właśnie coś jadł. Zaczęli oni śpiewać piosenkę "Forever Young" specjalnie dla Ciebie. Popłakałaś się z radości, ze szczęścia.
-Justyna, to Twoja sprawka, prawda?- zapytałaś przyjaciółki która stała obok.
-Nie to nasza wspólne dzieło.Mam nadzieję że się nie gniewasz że dzień po Twoich urodzinach...?-odparła.
-Debile moje. Kocham Was wszystkich. -powiedziałaś ocierając swoje łzy szczęścia i przytuliłaś każdego.
-Tu masz od nas taki skromny upominek. - powiedział Lou uśmiechając się po czym dał Ci zapakowane pudełko

Od razu otworzyłaś i zobaczyłaś coś, o czym zawsze marzyłaś:

Bluzki, z podpisami One Direction.

Uściskałaś chłopaków i dałaś im buziaka w policzek. Wasza dziewiątka usiadła do stołu i zaczęła jeść bigos.
-Mogę dokładkę? -zapytał Niall.
-No pewnie, bierz ile chcesz. -odparła Klaudia.
-Ale nie kumam... Dlaczego to zrobiliście? Przecież znamy się od wczoraj. Do tej pory nie wiedzieliście o moim istnieniu. A tu nagle: Jeb i jem bigos z One Direction przy jednym stole.
-A to źle?- zapytał Zayn.
-Niee, wręcz przeciwnie. Ciekawi mnie to, dlaczego nie których fanek nawet nie chcecie follow'ać, a z nami, zwykłymi directionerkami w dodatku z Polski zainteresowaliście się. -mówiłaś.
-Zasłoń zasłonę! Wszystkie zasłoń!- krzyczał spanikowany Liam jakby się paliło. To paparazzi patrzyli przez okna.
-Odpowiadając na Twoje pytanie to zawsze chcieliśmy się zaprzyjaźnić z fankami. Zauważyliśmy wczoraj, jak świetnie się bawicie na naszym koncercie więc jednogłośnie stwierdziliśmy że warto Was poznać. I przyznam się, że zdziwiła mnie wasza reakcja. Bo inne directionerki piszczałyby, wrzeszczały itd. .A jeśli ineteresujesz się 1D to zapewne wiesz że nie lubię jak fanka piszczy kiedy ja próbuję z nią porozmawiać. Jesteście wyjątkowe, a na dodatek bardzo ładne- odpowiedział Harry słodko się przy tym uśmiechając.
-Szczerze mówiąc, nas samych zadziwiła nasza reakcja, nie sądziłyśmy że jesteśmy w stanie rozmawiać normalnie z wielkimi gwiazdami popu. Mamy wielkie szczęście, nie jedna dziewczyna na Ziemi marzy o waszym autografie, a już nie wspomnę o spotkaniu Was osobiście. Z resztą jeszcze jakieś 2 dni temu, same byłyśmy jedną z nich. Nie macie pojęcia ile nocy przepłakałam ze świadomością że tak na prawdę  nigdy Was nie spotkam. Z resztą pewnie nie tylko ja.-powiedziałaś patrząc na dziewczyny.
-Jej, wy na prawdę nas kochacie. Chcemy pokazać ludziom że marzenia się spełniają. Zawsze marzyłem o sławie. Jeszcze nie dawno byłem zwykłym szesnastolatkiem z Bradford, a teraz zabójczo przystojny dwudziestolatek- Zayn Malik z One Direction. A tak na marginesie to nieziemsko wczoraj wyglądałyście, dzisiaj też wam nic nie brakuje. -słodził  Zayn.
-I jaki skromny...Nie ważne ile macie lat. Dla nas, directionerek, zawsze będziecie nastolatkami z x-factora. - odparła Julia.
-W ciągu 2 dni spęłniłam swoje największe marzenia, niesamowite.- rzekłaś.
Wasza pogadanka trwała jeszcze jakieś 3 godziny. Świetnie wam się rozmawiało. Gadaliście jakbyście się widzieli nie pierwszy raz. Chłopcy wymienili Ci plusy i minusy sławy, wy opowiedziałyście im o waszym kraju, zwyczajach, o polskich directionerkach, o polskich potrawach. Uśmiałaś się jak nigdy, aż rozbolał Cię brzuch. Opowiadali o swoim dzieciństwie i wielu, wielu innych rzeczach. W końcu wstałaś i poszłaś do kuchni, aby przynieść czyste talerzyki. Zauważyłaś że Hazz idzie za Tobą.
-Mam dla Ciebie coś od siebie. -zrymował brunet.
-Co takiego?
-Odwróć się.- powiedział Harry a Ty wykonałaś jego polecenie obracając się plecami do niego. Na Twojej szyi pojawił się piękny złoty wisiorek:
-Harry, nie wiem jak Ci dziękować, jesteś świetnym chłopakiem. Nie musiałeś... Ale, ale... Co to ma znaczyć? Znamy się ledwo 2 dni, widzę Cię 2 raz na oczy,a Ty mnie obdarowujesz cennymi prezentami. -powiedziałaś zaskoczona prezentem.
-No wiesz.. Chciałem zaprosić Cię do kina, ale widzę że nie masz ochoty iść.. -powiedział zasmucony Hazza.
-Nie rozśmieszaj mnie... Jak mogłabym nie pójść na kolację z Harry'm Styles'em? Oczywiście że pójdę, z wielką chęcią. -powiedziałaś z entuzjazmem.
-Znakomicie, to przyjdę jutro po Ciebie o 18.Tylko mam jedną prośbę. Mianowicie taką, że będziesz mnie traktowała jak zwykłego kolesia, z którym umówiłaś się na randkę, a nie jako jakiegoś sławnego gwiazdora.
-Ok, obiecuję. -uśmiechnęłaś się szczerze.
Ucieszony chłopak pocałował cię w kącik ust i poszedł z powrotem do salonu dając Liamowi, Zaynowi i Lousowi znak:
W tym czasie Justyna poszła oprowadzić Niall'a po mieszkaniu. 
-Tutaj jest pokój Gabrieli, tutaj Julii, tu Klaudii, a to mój pokój .-pokazywała blondynowi.
Niall wziął Justynę za rękę i usiadł z nią na jej łóżku. 
-Słuchaj, nie dałabyś się zaprosić na kolację? -zaczął Irlandczyk
-Dałabym się zaprosić na kolację, Niall. Bardzo chętnie. -odpowiedziała pełnym zdaniem.
-Musimy już iść. Jutro wywiad, tym razem na prawdę. -zaśmiał się Louis
-Ok, nie trzymamy Was. -powiedziała Klaudia.
Na pożegnanie wszyscy się mocno wyściskaliście po czym chłopcy wyszli. Byłaś w ciężkim szoku. Nie docierało to do Ciebie że idziesz na randkę z Harrym Stylesem. "Ja nadal śnię, to się nie dzieje na prawdę"-mówiłaś sama do siebie. Trudno było Ci uwierzyć w to, że właśnie rozmawiałaś z boysband'em popularnym na cały świat.
Wspólnie z dziewczynami posprzątałyście pokój.
-Ja zajmuję pierwsza łazienkę!-oznajmiłaś. Poszłaś do pokoju po potrzebne rzeczy, następnie pod prysznic. Pełna wrażeń poszłaś spać, gdyż chciałaś być wyspana na spotkanie z Haroldem. 



Przede wszystkim chcę wam podziękować za ten 1000 wyświetleń  To jest dla mnie coś niezwykłego, że nawet ludzie z innych krajów widzieli mojego bloga. Nie macie pojęcia jak się cieszę. Kocham Was, biczyss ;*
A teraz tak bardziej na temat. Piszcie co myślicie o tym rozdziale w komentarzach. Im więcej komentarzy, tym lepiej. 8 komentarzy = Rozdział 8 . :P Pozdrawiam :*

8 komentarzy:

  1. Piękny, chce następny. <33 ~ Julia

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochammm :D Najlepsza była ta niespodzianka :) pisz dalej Gabii ♥ :D ~Sylwia :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialnie Gabi ; o Niespodzianka była zdecydowanie najlepsza <3 Extra ! ;* ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. Slicznie :*
    Pisz, pisz:)
    Nie moge sie doczekac nastepnego rozdzialu ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Gaba :* Świetne te rozdziały masz! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie piszesz Gabi:* z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sorki, że się nie odzywałam, ale byłam w górach i nie miałam neta :((
    Podobają mi się wszystkie rozdziały, świetnie piszesz. Ten też mi się bardzo podoba.
    Czekam na następne części i pozdawiam :*
    ~Stinky.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o opinie w komentarzach. Dla Was to napisanie kilku słów i wysłanie komentarza, a dla mnie wielka motywacja do dalszego pisania :)