Śmiechy, krzyki dobiegające z dołu. Postanowiłaś wstać i zobaczyć co tam tak wesoło. Zeszłaś ze schodów i powiedziałaś zaspana:
-Co tu się dzieje?
I nagle oczy zasłonił Ci biały proszek. Tak, to Niall rzucił Ci mąką prosto w twarz.
-Niall! Debilu!-krzyknęłaś i oddałaś mu garścią mąki. Rozpoczęła się wielka bitwa po całym domu. Kryłaś się za kanapę, pod łóżko, do szafy. W końcu ogłosiliście rozejm i zdyszani, cali biali usiedliście na wielkiej kanapie.
-Ale tu bajzel-powiedział Liam
-Przecież mamy od tego ludzi.-powiedział wyluzowany Lou po czym sięgnął po telefon aby zadzwonić po sprzątaczkę.
-Będzie tu za 10 minut. A my w tym czasie może pójdziemy na próbę do studia? -zaproponował Tomlinson
-Ok, chętnie. Tylko fanki, reporterzy nie dadzą później mi i dziewczynom spokoju.-powiedziałaś z zażenowaniem
-Jeżeli są one wiernymi directionerkami to zaakceptują Was i fakt że mamy przyjaciół. -powiedział Hazz
-No dobra, chciałam dobrze dla Waszej kariery. Idę obudzić dziewczyny. -poszłaś na górę do Waszego pokoju.
Po 20 minutach byliście gotowi do wyjścia. Wyszliście zostawiając dom pod opieką pokojówki. Jak zwykle problem z dostaniem się do limuzyny. Wszędzie błyski fleshy i wkoło pełno reporterek które biegały za Wami by dowiedzieć się "Kim są te nastolatki?" Chłopcy ignorowali ich, tylko Niall powiedział: "Są przyjaciółkami One Direction".Wsiadłaś z dziewczynami do limuzyny, a chłopaki zostali jeszcze na zewnątrz aby porobić kilka zdjęć z fankami. Po kilku minutach byliście na miejscu. Tam też było pełno piszczących dziewczyn. Nie zważając na nie weszliście do środka studia. Zasłoniłyście rolety, usiadłyście na parapetach i słuchałyście śpiewu 1D. Jak zwykle wychodziło im to doskonale. Bawiłyście się podobnie jak na koncercie, skakałyście, tańczyłyście. Chłopaki nie mogli powstrzymać się od śmiechu. Po zaśpiewaniu kilku piosenek, cały zespół zrobił sobie przerwę.
-I jak?-zapytał zdyszany Liam
-Jak jak? Jak zwykle zajebiście! Nie wiem po co wy robicie te próby, skoro i tak za każdym razem świetnie Wam to wychodzi. -chwaliła Julia
-No wiesz... To nie tylko wokal, trzeba też przećwiczyć choreografię, jak się poruszać na scenie itd.
-No w sumie masz rację. -poparła Julia
-To może panna Gabriela nam coś zaprezentuje?- powiedział Harry zakręcając butelkę wody.
-Niee, to nie jest dobry pomysł. -odmawiałaś
-No Gabi! Dajesz! Na pewno umiesz śpiewać. Bardzo chętnie posłuchamy-mówił Zayn wpychając Cie na scenę.
-No ok, niech Wam będzie. Zaśpiewam, ale się nie śmiejcie. -zgodziłaś się stawiając warunek
Wzięłaś mikrofon, poprosiłaś band aby zagrał Ci 'Gotta Be You' i zaczęłaś śpiewać MNIEJ WIĘCEJ tak:
Na refrenie chłopaki się do Ciebie dołączyli. Ogólnie znakomicie Wam wyszło.
-Dziewczyno! Jak ty pięknie śpiewasz! -powiedział Zayn
-Dokładnie! Musisz nagrać z nami jakąś piosenkę. -zachwycony Niall
-Wow! Na prawdę, jesteś niesamowita. -chwalił Lou
-Nie przesadzajcie, nie śpiewam znowu tak cudownie. -zarumieniłaś się
-Ok, na dzisiaj chyba tyle. To jak? Mały wypad do McDonald's? -zaproponował Harry zmieniając temat
-Mi pasuje. -powiedziałyście chórkiem
-Mi tym bardziej.-uśmiechnął się Niall
*po 20 minutach pobytu w McDonald"
-Ale się najadłam. Już więcej nie wcisnę. Niall, zjesz za mnie?-powiedziałaś trzymając się za brzuch
-Niee, ja też już nie mogę. -powiedział Niall i rozpiął guzik od spodni z niskim krokiem
Każdy patrzył się z niedowierzaniem na Horana
-To kiedy macie ten koncert? -zapytałaś w drodze powrotnej do domu
-Paul, kiedy mamy koncert?-zapytał Liam
-Za nie cały tydzień-poinformował menadżer
-Więc możemy przyjść?- dopytywałaś
-Nawet musicie. Od teraz nie wyobrażamy sobie koncertu bez was. -powiedział Zayn
W domu było posprzątane na błysk, wszystko lśniło i pachniało.
-Jej, jak tu czysto...-powiedział z niesmakiem Niall wchodząc do wnętrza mieszkania
-Nawet nie widać że ktoś tu mieszka-stwierdził Louis
Wszyscy rozeszli się w swoje strony. Ty, poszłaś do Waszego pokoju, położyłaś się na łóżku, założyłaś słuchawki na uszy i słuchając muzyki pisałaś w swoim notatniku tekst jakiejś piosenki. Niall, tradycyjnie udał się w stronę kuchni, Louis i Harry położyli się na kanapie z miską popcornu i czekali na rozpoczęcie się jakiegoś ważnego meczu piłki nożnej. Justyna, Julia i Klaudia poszły zapoznać się z sąsiadami. Liamowi i Zaynowi się nudziło więc poszli do fanek, aby z nimi porozmawiać, porobić zdjęcia itd. Po godzinie zgłodniałaś i zeszłaś na dół aby coś zjeść.
-I jaki wynik?-zapytałaś chłopaków którzy głośno kibicowali
-3:1 dla nas! (Anglii)- odpowiedzieli
Zrobiłaś sobie upragnione naleśniki z nutellą i usiadłaś między Harrym a Louisem. Wtem noga zaczęła Cię strasznie swędzić i aby temu zapobiec musiałaś się pochylić i podrapać. Tak też zrobiłaś. W momencie kiedy się schylałaś wyleciała Ci kartka z tekstem piosenki jaki napisałaś.
-Oo, a co to? -zapytał Hazz podnosząc kartkę
-Yy... Nic takiego. -powiedziałaś i zabrałaś Stylesowi świstek sprzed nosa
-No pokaż, nie ufasz mi?
-No ufam..-powiedziałaś i oddałaś Harremu papierek
-Ty piszesz piosenki?!-zapytał zdziwiony
-Nie nazwałabym tego pisaniem, to raczej taki sposób na nudę. -powiedziałaś
-W takim razie powinnaś się częściej nudzić. Ten tekst jest genialny!- powiedział loczek czytając kawałek:
wants to make sure that today and play the open card, I have the confidence in myself that I'm only in your head, and thoughts that come back to me, clear as crystal.
Why do we still think about you? Why are you still in your dreams? Why when you're gone the world is losing luster? Because it's love..I'm afraid I just do not love me
Ref.:I found you somewhere at the end of the world
And all I know
I searched for days, months, years
And I found you
And now, when you're with me close
I do not have to worry
Because thanks to you, I know that I have everything
In two words I love you
-Wow, to jest na prawdę niezłe. Nie dość że pięknie śpiewa to jeszcze pisze świetne piosenki! Bierzemy Cie!- zaśmiał się Lou.
-Dobra, nie będę się kłócić z doświadczonymi muzykami-powiedziałaś pokornie
-Jeszcze tylko melodia i mamy kolejną piosenkę!-ucieszył się Harry
-Nie wydaje mi się, żeby było to wystarczająco dobre na wypromowanie-powiedziałaś
-Myślę że jeżeli zaśpiewasz to z nami, będzie wystarczająco dobre-Lou
-To nie myśl bo nie zaśpiewam. Po pierwsze moim zdaniem tekst nie nadaje się na hit, po drugie nie śpiewam tak dobrze, aby nagrać z Wami jakąkolwiek piosenkę. W życiu wam nie dorównam!-powiedziałaś.
-Ale to jest Twoje zdanie, a kto tu jest 'głową' zespołu?!-zapytał Hazza wskazując na siebie
-Paul-odparł Lou
-Współpracuj!-wydarł się Styles na przyjaciela
-Mało tego! Zrobimy teledysk z Twoim udziałem!-Louis
-Haha, to już na pewno nie! Zniszczę Wam tylko teledysk. Weźcie jakąś ładniejszą dziewczynę, np. Justynę, Klaudię czy Julię. Ja jestem brzydka.-powiedziałaś
-Wiesz, że nie lubię jak ładna dziewczyna mówi że jest brzydka. -powiedział lekko wkurzony Harry
-Dobra, wiem, spokojnie-zrobiło Ci się gorąco z powodu komplementu ukochanego
-To jak?
-Nie wiem, zastanowię się. -powiedziałaś i poszłaś na górę do jakiegoś wolnego pokoju. Usiadłaś w kącie i zastanawiałaś się czy zgodzić się na propozycję chłopców. "Przecież moim marzeniem było być na miejscu Madison McMillin(dziewczyny z teledysku WMYB). Teraz myślę o tym bardziej poważnie. " rozmyślałaś . Po chwili zauważyłaś jak ktoś naciska na klamkę. To Harry.
-Nie przeszkadzam?-zapytał cichutko
-Nie, nie. Wejdź.
-Mam pytanie-powiedział i usiadł obok Ciebie
-No dajesz, śmiało.
-Dlaczego masz taką niską samoocenę?
-To tak jakby... Nie moja wina. To przez mojego byłego chłopaka Nathana. -odparłaś z trudem. Opowiedziałaś całą historię z Nathanem brunetowi. Starałaś się nie rozpłakać, ale to było silniejsze od Ciebie i po policzku spłynęła Ci pojedyncza łza.Szybko ją starłaś aby Hazz nie zauważył.
-No, ale teraz masz mnie. -powiedział z uśmiechem Harry obejmując Cię -Jako przyjaciela-dodał
-Nawet nie wiesz jak miło to słyszeć-uśmiechnęłaś się. Tak na prawdę zabolały Cię słowa Stylesa. Dla niego byłaś przyjaciółką, on dla Ciebie, znacznie kimś więcej, był dla Ciebie wszystkim. Gdyby tylko o tym wiedział...
-Wychodzimy jutro gdzieś sami? -rzucił po chwili
-No pewnie, bardzo chętnie. A gdzie?
-No nie wiem... Zakładam że jak każda dziewczyna lubisz zakupy. Może wypad do Centrum Handlowego?
-Oo, świetnie.-pocałowałaś go w policzek.
Otworzyły się drzwi. W progu stała Justyna, Zayn,Liam, Julia i Klaudia:
-O, tu jesteście! Wszędzie Was szukamy-powiedziała Justyna
-Stało się coś? -zapytał Hazz
-Tak, stęskniliśmy się. Zejdźcie na kolację
-Już, już.- powiedział po czym wstał i podał Ci rękę abyś Ty także mogła wstać
Po zjedzeniu kolacji usiedliście wspólnie na wielkiej kanapie i chcieliście ułożyć melodię do piosenki napisanej przez Ciebie.
-Więc wychodzi na to, że:
Zacznie śpiewać.. Niall, po nim Gabi, to zdanie przed refrenem Zayn, refren wszyscy, kolejną zwrotkę Louis, potem Liam zaśpiewam to samo co Gabi, Zayn znowu przed refrenem, następnie refren wszyscy, a na końcu ja zaśpiewam refren z panną Evans. -uśmiechnął się Styles
-Brzmi świetnie- Zayn
-Chłopaki, coś czuje że szykuje się nowy hit!- krzyknął podekscytowany Liam
-O tak! Już widzę te miliony wyświetleń na YT!- mówił rozmarzony Louis
-Macie już pomysł na teledysk? -zapytała Justyna
-Jeszcze się nad tym nie zastanawialiśmy-odparł Niall
-Nie mogę się już doczekać! Jutro rano idziemy do studia i nagrywamy nową piosenkę pt:"It's love" -postanowił Liam
-Ja tam nie chce nikogo faworyzować ale myślę że polish directioner będą najbardziej się cieszyły z nowej piosenki.
-Właśnie to robisz. Dlaczego tak myślisz?-zapytał Niall
-Bo tą piosenkę napisała ich siostra Polka-powiedziałaś uśmiechając się chytrze.
-No to chyba na dzisiaj koniec. Do łóżka dzieci!-zaśmiała się Julia
-Już idziemy, mamusiu!-powiedzieli pokornie chłopcy i położyli się do łóżek. Każda z Was pocałowała każdego po kolei w czoło i po godzinie wszyscy już spaliście.
Śniło Ci się jak całowałaś się ze Stylesem w miejscu publicznym.
-Śpiąca królewno! Wstawaaaj!-słyszałaś
-Styyylees, która godzina? -ociągałaś się
-Późna, już powinniśmy być w studiu-odparł
-Studio, nowa piosenka!- zerwałaś się z łóżka i pobiegłaś do łazienki. Biegałaś w jedną i drugą stronę jak oszalała. Ubrałaś się w to:
Jak nigdy, wyrobiłaś się w 15 minut. Wybiegłaś do chłopaków, którzy już czekali na Ciebie z dziewczynami w limuzynie. Tym razem na szczęście było zaledwie 2-5 fanek.
-Rozśpiewajmy się śpiewając One Way Or Another-zaproponował Liam
*po ok. 3 minutach*
-Lalalalaj! Ok, możemy zaczynać. -rozśpiewywał się Lou
-Więc tak...Na początku Josh(perkusista) uderzy 3 razy pałeczką o pałeczkę-planował Zayn
-Ok, później może krótka solówka gitary elektrycznej-zaproponował Niall
-Nie lepiej dla odmiany np. saksofon + gitara basowa? Gitara elektryczna jest w Kiss You- Lou
-Ciekawe dopasowanie. Możemy spróbować. Niall zagra na gitarze-powiedział Liam podając Horanowi ów gitarę. Ten od razu zaczął coś brzdąkać.
-I wejdzie ze śpiewem w 6 sekundzie-Zayn
-Ok, mamy wstęp. Na zwrotce Nialla, saksofon przestaje grać, gra dalej gitara basowa, klawisze i perkusja. To samo na wszystkich innych zwrotkach. Tutaj macie nuty-powiedział Harry dając bandowi kartkę ze znakami muzycznymi
-Śpiewa Gabi...Muzyka cichnie.Zdanie Zayna, następnie Josh robi to swoje słynne przejście (pałeczkami po perkusji, of course :D). Stary, wiesz o które mi chodzi.. -Josh pokiwał głową dając znak iż zrozumiał Nialla
-I wchodzimy do refrenu. Ma ktoś pomysł jakie instrumenty będą grały podczas refrenu?-Liam
-Może to samo, tylko zamiast saksofonu, gitara elektryczna?-propozycja Louisa
-Fajny pomysł. Czyli perkusja, klawisze, gitara basowa i elektryczna w refrenie-popardł Harry
-Między refrenem a drugą zwrotką dołącza się saksofon, później wchodzi Louis, muzyka znów cichnie. Liam śpiewa to krótkie zdanie, znowu to przejście Josha i refren śpiewamy wszyscy.
Na koniec muzyka cichnie, ewentualnie klawisze mogą grać cichą melodyjkę podczas gdy Harry śpiewa z Gabi refren-zaplanował Malik
-Próbujemy! Zobaczymy jak nam to wyjdzie. -powiedział Niall
*Po 3,5 godziny w studiu*
-Zero jedzenia ale wreszcie mamy to!-krzyknął ucieszony Harry. Wszyscy grupowo się uścisnęliście.
-Niesamowite, że w ciągu 2 dni nagraliśmy piosenkę. Nie mogę w to uwierzyć że właśnie zaśpiewałam z One Direction i za kilka minut trafi to do sieci!-mówiłaś rozmarzona
-Brawa dla Nialla, że wytrzymał tyle godzin bez jedzenia!-powiedział Liam i zaczął bić brawo.
-Na prawdę sądziłeś że byłbym w stanie zaśpiewać taką piosenkę bez jedzenia tyle godzin?-zapytał Niall
-Tylko mi nie mów że miałeś jakieś żarcie i nic nam nie powiedziałeś-powiedział lekko wkurzony Liam
-Jeżeli bym Wam powiedział, zjedlibyście mi wszystko-zaśmiał się szyderczo Horan
-Oj Niall. To jak? Kierunek KFC? My stawiamy! -zaproponował Wam Louis
-No pewnie! Jestem strasznie głodna- powiedziała Klaudia
A co się działo dalej dowiecie się w kolejnym rozdziale. Mam nadzieję że ten się podobał. Zachęcam do komentowania. 9 komentarzy= Rozdział 11 ;3
Po ponad 2000 wyświetleń stwierdzam że czytacie moje wypociny. Obyście równie chętnie komentowali :) Kocham Was loczesy xd <3
it's not meant to look like ... you did not have to kiss me ... I did not have to deal with this, you did not have to be so charming and I ... I was not in love with you!
-Wow, to jest na prawdę niezłe. Nie dość że pięknie śpiewa to jeszcze pisze świetne piosenki! Bierzemy Cie!- zaśmiał się Lou.
-Dobra, nie będę się kłócić z doświadczonymi muzykami-powiedziałaś pokornie
-Jeszcze tylko melodia i mamy kolejną piosenkę!-ucieszył się Harry
-Nie wydaje mi się, żeby było to wystarczająco dobre na wypromowanie-powiedziałaś
-Myślę że jeżeli zaśpiewasz to z nami, będzie wystarczająco dobre-Lou
-To nie myśl bo nie zaśpiewam. Po pierwsze moim zdaniem tekst nie nadaje się na hit, po drugie nie śpiewam tak dobrze, aby nagrać z Wami jakąkolwiek piosenkę. W życiu wam nie dorównam!-powiedziałaś.
-Ale to jest Twoje zdanie, a kto tu jest 'głową' zespołu?!-zapytał Hazza wskazując na siebie
-Paul-odparł Lou
-Współpracuj!-wydarł się Styles na przyjaciela
-Mało tego! Zrobimy teledysk z Twoim udziałem!-Louis
-Haha, to już na pewno nie! Zniszczę Wam tylko teledysk. Weźcie jakąś ładniejszą dziewczynę, np. Justynę, Klaudię czy Julię. Ja jestem brzydka.-powiedziałaś
-Wiesz, że nie lubię jak ładna dziewczyna mówi że jest brzydka. -powiedział lekko wkurzony Harry
-Dobra, wiem, spokojnie-zrobiło Ci się gorąco z powodu komplementu ukochanego
-To jak?
-Nie wiem, zastanowię się. -powiedziałaś i poszłaś na górę do jakiegoś wolnego pokoju. Usiadłaś w kącie i zastanawiałaś się czy zgodzić się na propozycję chłopców. "Przecież moim marzeniem było być na miejscu Madison McMillin(dziewczyny z teledysku WMYB). Teraz myślę o tym bardziej poważnie. " rozmyślałaś . Po chwili zauważyłaś jak ktoś naciska na klamkę. To Harry.
-Nie przeszkadzam?-zapytał cichutko
-Nie, nie. Wejdź.
-Mam pytanie-powiedział i usiadł obok Ciebie
-No dajesz, śmiało.
-Dlaczego masz taką niską samoocenę?
-To tak jakby... Nie moja wina. To przez mojego byłego chłopaka Nathana. -odparłaś z trudem. Opowiedziałaś całą historię z Nathanem brunetowi. Starałaś się nie rozpłakać, ale to było silniejsze od Ciebie i po policzku spłynęła Ci pojedyncza łza.Szybko ją starłaś aby Hazz nie zauważył.
-No, ale teraz masz mnie. -powiedział z uśmiechem Harry obejmując Cię -Jako przyjaciela-dodał
-Nawet nie wiesz jak miło to słyszeć-uśmiechnęłaś się. Tak na prawdę zabolały Cię słowa Stylesa. Dla niego byłaś przyjaciółką, on dla Ciebie, znacznie kimś więcej, był dla Ciebie wszystkim. Gdyby tylko o tym wiedział...
-Wychodzimy jutro gdzieś sami? -rzucił po chwili
-No pewnie, bardzo chętnie. A gdzie?
-No nie wiem... Zakładam że jak każda dziewczyna lubisz zakupy. Może wypad do Centrum Handlowego?
-Oo, świetnie.-pocałowałaś go w policzek.
Otworzyły się drzwi. W progu stała Justyna, Zayn,Liam, Julia i Klaudia:
-O, tu jesteście! Wszędzie Was szukamy-powiedziała Justyna
-Stało się coś? -zapytał Hazz
-Tak, stęskniliśmy się. Zejdźcie na kolację
-Już, już.- powiedział po czym wstał i podał Ci rękę abyś Ty także mogła wstać
Po zjedzeniu kolacji usiedliście wspólnie na wielkiej kanapie i chcieliście ułożyć melodię do piosenki napisanej przez Ciebie.
-Więc wychodzi na to, że:
Zacznie śpiewać.. Niall, po nim Gabi, to zdanie przed refrenem Zayn, refren wszyscy, kolejną zwrotkę Louis, potem Liam zaśpiewam to samo co Gabi, Zayn znowu przed refrenem, następnie refren wszyscy, a na końcu ja zaśpiewam refren z panną Evans. -uśmiechnął się Styles
-Brzmi świetnie- Zayn
-Chłopaki, coś czuje że szykuje się nowy hit!- krzyknął podekscytowany Liam
-O tak! Już widzę te miliony wyświetleń na YT!- mówił rozmarzony Louis
-Macie już pomysł na teledysk? -zapytała Justyna
-Jeszcze się nad tym nie zastanawialiśmy-odparł Niall
-Nie mogę się już doczekać! Jutro rano idziemy do studia i nagrywamy nową piosenkę pt:"It's love" -postanowił Liam
-Ja tam nie chce nikogo faworyzować ale myślę że polish directioner będą najbardziej się cieszyły z nowej piosenki.
-Właśnie to robisz. Dlaczego tak myślisz?-zapytał Niall
-Bo tą piosenkę napisała ich siostra Polka-powiedziałaś uśmiechając się chytrze.
-No to chyba na dzisiaj koniec. Do łóżka dzieci!-zaśmiała się Julia
-Już idziemy, mamusiu!-powiedzieli pokornie chłopcy i położyli się do łóżek. Każda z Was pocałowała każdego po kolei w czoło i po godzinie wszyscy już spaliście.
Śniło Ci się jak całowałaś się ze Stylesem w miejscu publicznym.
-Śpiąca królewno! Wstawaaaj!-słyszałaś
-Styyylees, która godzina? -ociągałaś się
-Późna, już powinniśmy być w studiu-odparł
-Studio, nowa piosenka!- zerwałaś się z łóżka i pobiegłaś do łazienki. Biegałaś w jedną i drugą stronę jak oszalała. Ubrałaś się w to:
Jak nigdy, wyrobiłaś się w 15 minut. Wybiegłaś do chłopaków, którzy już czekali na Ciebie z dziewczynami w limuzynie. Tym razem na szczęście było zaledwie 2-5 fanek.
-Rozśpiewajmy się śpiewając One Way Or Another-zaproponował Liam
*po ok. 3 minutach*
-Lalalalaj! Ok, możemy zaczynać. -rozśpiewywał się Lou
-Więc tak...Na początku Josh(perkusista) uderzy 3 razy pałeczką o pałeczkę-planował Zayn
-Ok, później może krótka solówka gitary elektrycznej-zaproponował Niall
-Nie lepiej dla odmiany np. saksofon + gitara basowa? Gitara elektryczna jest w Kiss You- Lou
-Ciekawe dopasowanie. Możemy spróbować. Niall zagra na gitarze-powiedział Liam podając Horanowi ów gitarę. Ten od razu zaczął coś brzdąkać.
-I wejdzie ze śpiewem w 6 sekundzie-Zayn
-Ok, mamy wstęp. Na zwrotce Nialla, saksofon przestaje grać, gra dalej gitara basowa, klawisze i perkusja. To samo na wszystkich innych zwrotkach. Tutaj macie nuty-powiedział Harry dając bandowi kartkę ze znakami muzycznymi
-Śpiewa Gabi...Muzyka cichnie.Zdanie Zayna, następnie Josh robi to swoje słynne przejście (pałeczkami po perkusji, of course :D). Stary, wiesz o które mi chodzi.. -Josh pokiwał głową dając znak iż zrozumiał Nialla
-I wchodzimy do refrenu. Ma ktoś pomysł jakie instrumenty będą grały podczas refrenu?-Liam
-Może to samo, tylko zamiast saksofonu, gitara elektryczna?-propozycja Louisa
-Fajny pomysł. Czyli perkusja, klawisze, gitara basowa i elektryczna w refrenie-popardł Harry
-Między refrenem a drugą zwrotką dołącza się saksofon, później wchodzi Louis, muzyka znów cichnie. Liam śpiewa to krótkie zdanie, znowu to przejście Josha i refren śpiewamy wszyscy.
Na koniec muzyka cichnie, ewentualnie klawisze mogą grać cichą melodyjkę podczas gdy Harry śpiewa z Gabi refren-zaplanował Malik
-Próbujemy! Zobaczymy jak nam to wyjdzie. -powiedział Niall
*Po 3,5 godziny w studiu*
-Zero jedzenia ale wreszcie mamy to!-krzyknął ucieszony Harry. Wszyscy grupowo się uścisnęliście.
-Niesamowite, że w ciągu 2 dni nagraliśmy piosenkę. Nie mogę w to uwierzyć że właśnie zaśpiewałam z One Direction i za kilka minut trafi to do sieci!-mówiłaś rozmarzona
-Brawa dla Nialla, że wytrzymał tyle godzin bez jedzenia!-powiedział Liam i zaczął bić brawo.
-Na prawdę sądziłeś że byłbym w stanie zaśpiewać taką piosenkę bez jedzenia tyle godzin?-zapytał Niall
-Tylko mi nie mów że miałeś jakieś żarcie i nic nam nie powiedziałeś-powiedział lekko wkurzony Liam
-Jeżeli bym Wam powiedział, zjedlibyście mi wszystko-zaśmiał się szyderczo Horan
-Oj Niall. To jak? Kierunek KFC? My stawiamy! -zaproponował Wam Louis
-No pewnie! Jestem strasznie głodna- powiedziała Klaudia
A co się działo dalej dowiecie się w kolejnym rozdziale. Mam nadzieję że ten się podobał. Zachęcam do komentowania. 9 komentarzy= Rozdział 11 ;3
Po ponad 2000 wyświetleń stwierdzam że czytacie moje wypociny. Obyście równie chętnie komentowali :) Kocham Was loczesy xd <3
Jako, że przeczytałam zostawiam komentarz.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział. Dłuuuugi i to lubię :D Wszystko dzieje się w odpowiednim tempie, czyli nie jest za szybko i nie zanudzasz :P
Najlepszy tekst z rozdziału: "-Niee, ja też już nie mogę. -powiedział Niall." Hahahhaha, jebłam :D
No to czekam na kolejną część.
Buziaki, Stinky.
Świetnie napisałas ten rodział bardzo mi sie podoba i to ze jest długi poprostu bomba:*pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetnie napisałaś, to mi się podoba. Również rozdział długi więc jeszcze jeden plus :D
OdpowiedzUsuńCześć . Nie wiem , czy traktować to jako spam , czy jak , ale mam nadzieję , że nie oburzysz się :c ( bez urazy) c; Chciałabym zaprosić Cię na nową szabloniarnię , która d opiero się rozkręca i poszukuje komentatorów i zamawiających , że to tak nazwę :D haha . Mam nadzieję , że wpadniesz , skomentujesz , może nawet złożysz zamówienie jeśli Ci się spodoba :> Serdecznie zapraszam ! http://fabrykaszablonow.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń[rzyjmę twoje zamówienie od razu , jak przeczytasz regulamin :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWspanialy rozdzial tak jak pozostale :*
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny:)
Pozdrawiam :**