-->

poniedziałek, 18 marca 2013

Goodbay & Love. Rozdział 13 :>

Po śniadaniu zaczęłaś się pakować. Przygotowałaś sobie tylko ciuchy w których pójdziesz na wieczorną imprezę oraz ubranie na podróż. ''O, zapomniałam jeszcze o naszym wspólnym zdjęciu''-przypomniałaś sobie i wzięłaś z parapetu ramkę ze zdjęciem które zrobiliście podczas pierwszego spotkania. "Nie wierzę że opuszczam dom chłopaków... Chyba każda dziewczyna marzy o tym żeby z nimi zamieszkać, a ja się od nich wyprowadzam. To wszystko dzieje się za szybko, w ciągu kilku miesięcy spełniłam setki swoich marzeń. Byłam na wymarzonym koncercie, mieszkam z wymarzonymi ludźmi. Nie wiem czego mi brakuje. Po za tym... Harry. Pojadę tak po prostu od człowieka którego kocham. Ja jestem nienormalna. Rozum mówi jedź, serce zaś zostań. ''-rozmyślałaś.
-Ej, a może by tak wypad na kręgle? -zaproponował Louis
-Ok, świetny pomysł. A kiedy Ty wyjeżdżasz? -skierował do Ciebie pytanie Liam
-Mam pociąg jutro o 11.35 .-powiedziałaś zażenowana całą sytuacją.
-Czyli jednak jedziesz?- Harry
-Wybaczcie...-odparłaś z głową spuszczoną w dół
-Dobra, cieszymy się chwilą. Zbierajcie się na te kręgle-poganiała Julia
Poszłaś z dziewczynami do łazienki 'ogarnąć się'.
-Nie kumam. Przecież jest środek maja, za niedługo wakacje, a do szkoły idzie się od września. Po co wyjeżdżasz tak wcześnie? -zapytała Justyna
-Nie znam Nowego Jorku. Nigdy tam nie byłam, więc chcę się tam jakoś rozgościć. Znaleźć małe mieszkanie itd. -wyjaśniłaś przeciągając rzęsy tuszem
-Chyba że tak. Ale tak sama?-dopytywała
-Nie mam wyjścia. No chyba że będę miała takie szczęście jak z Julią i Klaudią..
Zrobiłaś lekki, naturalny, prosty makijaż i wyszłaś z łazienki. Wzięłaś telefon, słuchawki bez których nie ruszałaś się nigdzie i poszłaś na korytarz.Wszyscy byli już gotowi oprócz reszty dziewczyn i Zayna
-Jak zwykle na nie trzeba czekać-mówił zły Niall -Robię się już przez to wszystko głodny
-Horan, przecież takie włosy nie ułożą się same-powiedział Zayn schodząc ze schodów
Kiedy wszyscy byli już gotowi wyszliście. Zamknęliście drzwi na klucz i włączyliście alarm.
-Ja chcę prowadzić!-krzyknął chętny Louis
-Haha, no chyba po to żeby policja zatrzymała nas za za wolną jazdę-zaśmiała się Klaudia
-I tak będę prowadził. -uparł się Tomo


...
*Na miejscu*
-Haha, patrz na to!-krzyknął Niall

-To jest jeszcze nic! Patrz i ucz się-powiedział Louis biorąc kule do ręki


-Hahahahahahah, jaka gleba!-śmiał się Liam. Z resztą nie tylko on.
...
-Louis, kochanie nic Ci nie jest?!-podbiegł spanikowany Styles
-Ał! Mój tyłeczek. -pożalił się Tomlinson po czym złapał się ręki Hazzy i wstał
-A Ty? Czego nie grasz? -podszedł do Ciebie Harry
-No bo jakoś tak wyszło że nie umiem. -powiedziałaś szczerze
-Patrz, to łatwe. -wziął kulę i dał Ci ją do ręki. Po czym stanął z Tobą na przeciwko toru i obejmując Cię od tyłu i trzymając Cię za rękę wziął rozmach i rzucił kulą w kręgle. Iii..

Wszystkie kręgle zostały przewrócone.
-Widzisz? To nie takie trudne jak się wydaje. Teraz spróbuj sama. -powiedział uśmiechając się słodko
-Wydaje mi się że jeszcze nie jestem gotowa, będziesz musiał mi jeszcze pomóc.

-Haha. Oj Ty.. No dobra.
 
...
-Stary, patrz... Nasz Harold chyba się zakochał!-szeptał Zayn do Liama
-Harry jak Harry, patrz na Gabi!

-Styles, mnie też naucz!-krzyknęła Justyna
-Ty masz od tego Nialla!-odpowiedział loczek
-No to mnie!-prosiła Julia
-Przepraszam Was dziewczyny ale Mrs. Styles na dzisiaj zakończył nauczać. -powiedział robiąc dziwną minę.

-To jak? Idziemy? Głodny jestem- (chyba nie muszę pisać kto to powiedział xd)
-A co Wy na to żeby iść do 'Petrus'? -zaproponował Zayn
-Może być. Tylko musimy się wyrobić na tą całą imprezę-zgodziła się Klaudia
Wyszliście z ochroną z kręgielni i udaliście się w stronę samochodu. Po drodze fanki rzucały w Was jakimiś papierkami, trawą, zdarzało się nawet że Was pluły.
-Chrońcie dziewczyny!-krzyknął troskliwie Nialler idąc z Justyną za rękę.
Wsiedliście do auta i wyjechaliście. Położyłaś głowę na ramieniu Hazzy i tak jechaliście.
-Co Ty taka smutna? -zapytał loczek
-No bo nie wiem czy wiesz ale wyjeżdżam do innego miasta. Ale mam nadzieję że szybko się odzwyczaję od Was co jest wręcz nierealne ale spróbuję. -mówiłaś
-Cóż... Zobaczymy się za rok, na wakacjach albo wcześniej jak pojedziemy do NY grać koncert. A tak w ogóle to kto będzie z nami śpiewał piosenkę 'I found you' ? -zmartwił się Styles
-Nie wiem, może Taylor Swift?

-Hahahaha. Ale śmieszne!

 Po zjedzeniu dań w restauracji wróciliście do domu. Zaczęłaś się przygotowywać do wyjścia. 
Oczy potraktowałaś eyelinerem

Po godzinie przygotowań wyglądałaś tak:

Po jakimś czasie do chłopaków przyszła Lou Teasdale (stylistka) i ubrała ich:
Koło 18 byliście już gotowi wszyscy.
-To jak? Jedziemy? -zapytał Paul
-Tak, możemy-odparł Liam
Paul zaprowadził Was do limuzyny i pojechaliście do miejsca gdzie miał odbyć się mały koncert.
Już od wejścia przywitało Was mnóstwo fanów i paparazzich. Chciałaś porobić sobie z nimi zdjęcia ale menadżer chłopaków Was odganiał i prowadził do środka. Chłopaki poszli się przygotować do koncertu a Ty stanęłaś z dziewczynami i rozglądałaś się po ludziach. Rzeczywiście, było całkiem sporo ludzi. Między innymi Josh,Dan, Jon, Sandy (band 1D) oraz kilka reporterów. Więcej ludzi nie znałaś.
-Jak się bawicie? Jestem Paul Higgins. Mam zaszczyt zapowiadać zespół, który kilka dni temu wypuścił nowy singiel pt: ''I found you''. Wielkie brawa dla... One Direction!-zapowiedział gospodarz, po czym rozległo się mnóstwo braw.
-Witamy wszystkich! Fajnie Was widzieć!-przywitał Niall
-Przypadkiem dzisiejsza impreza to też impreza pożegnalna autorki nowej piosenki i najlepszej przyjaciółki One Direction- Gabrieli Evans. -zaczął Harry. Jego oczy momentalnie zaszkliły się ale na twarzy wciąż widniał ten promienny uśmiech. Ty byłaś bardzo zaskoczona.
-Gabi się właśnie dostała do świetnej szkoły muzycznej, więc... Przygotowaliśmy dla Ciebie coś, dzięki czemu będziesz nas wspominać. -ciągnął dalej loczek
Chłopcy zaczęli śpiewać mieszankę piosenek w wolnym tempie. To była mieszanka: 'Everything about you' i 'Summer Love'
Can't believe your packin' your bags Tryin' so hard not to cry Had the best time and now it's the worst time But we have to say goodbye
(Tłumaczenie: Nie mogę uwierzyć, że pakujesz swoje walizki
Tak mocno starając się nie rozpłakać
Przeżyłem najlepsze chwile i teraz jest najgorszy czas
Ale musimy się pożegnać)
You know i've always got your back girl So let me be the one you come running to running to r-r-running I say this just a matter of fact girl You just call my nameI'll be coming through coming through i'm c-coming
(Tłumaczenie: Wiesz, że zawsze masz moje wsparcie, dziewczyno
Więc pozwól mi być tym jedynym do którego przybiegniesz 
Mówię to,bo w rzeczywistości , tylko wypowiesz moje imię
a ja przybędę.)
 On the other side of the world It don't matter I'll be there in two i'll be there in two i'll be there in two I still feel it every time It's just something that you do Now ask me why I want to
(Tłumaczenie: Na drugim końcu świata,
To nie ma znaczenia, przybędę szybko.
Nadal czuję to za każdym razem
To tylko coś, co mogę zrobić 
Teraz spytaj mnie, dlaczego tego chcę)
Don't promise that you're gonna write Though promise that you'll call Just promise that you won't forget we had it all
(Tłumaczenie: Nie obiecuj, że będziesz pisać
Nie obiecuj, że zadzwonisz
Po prostu obiecaj, że nie zapomnisz, że mieliśmy to wszystko)
Chłopcy śpiewali bez podziału na solówki. Wszyscy całą piosenkę. Podczas jej śpiewania na dużym ekranie były wyświetlane wasze wspólne zdjęcia np. 

 
     /

A na końcu pojawił się taki obrazek:

Płakałaś ze wzruszenia...
-Gabi, przepraszamy Cię za naszą reakcję. Chcemy żebyś była szczęśliwa i tak na prawdę cieszymy się że idziesz do szkoły. Strasznie będziemy tęsknili-mówił Louis
-Tak,smuciliśmy się że wyjeżdżasz, ale teraz cieszymy się że Ci się udało. -Zayn
-Wow, umiecie napędzić imprezowy nastrój. To może posłuchajmy teraz nowego singla bo po to tu wszyscy przyszli-oburzył się trochę Paul
-Chwila, chwila!Chcę jeszcze coś powiedzieć! -krzyknęłaś i wzięłaś mikrofon -Zawsze chciałam dostać się do szkoły muzycznej, ale obejrzałam ten filmik i teraz wiem co chcę w życiu robić. Chcę tworzyć muzykę z przyjaciółmi, to się dla mnie liczy. -ciągnęłaś dalej
-Zaraz, zaraz, ale co chcesz przez to powiedzieć? -zapytał Niall
-Że... że... chcę tu z Wami zostać!-krzyknęłaś
Harry zbiegł ze sceny i przybiegł Cię przytulić, a w koło rozległy się gorące brawa.
-Gabi, kocham Cię.-szepnął Ci do ucha Styles
-Ja Ciebie też kocham, panie Styles. -wyznałaś to co czujesz do ukochanego, po czym on zatopił się w twoich ustach

*zgromadzeni: uuu (+ brawa)*
Liam zasłonił oczy Zaynowi aby nie patrzył jak się całujecie. Wasz pocałunek zerwali chłopcy którzy rzucili się na Was z radością.

-Gratulacje!
-Kurde, ale się cieszę! -mówił Josh
-Pasujecie do siebie! Brawo-gratulował Sandy
-Haroldzie, musze Ci powiedzieć że się postarałeś-powiedział z gracją Liam

-Harry, czy Ty mnie zdradzasz?!-mówił "oburzony" Louis
-Tak, Louis, zdradzam Cię-uśmiechnął się Styles i złapał Cię za rękę.
-Dobra, dobra, koniec tych czułości! Na scenę! Śpiewać!-wyganiał Paul
Zaśpiewaliście nowy singiel, wszyscy byli zachwyceni. Później zaśpiewali jeszcze WMYB, LWWY i KY i zeszli ze sceny.
-Co ty robisz? -zapytał Niall Justynę która właśnie ubierała kurtkę
-No idziemy już chyba, a nie?
-Haha, coś Ty kochanie. Bawimy do białego rana! -krzyknął Horan i poszedł po drinki. 

Ty i Justyna byłyście królowymi parkietu. Nie schodziłyście z niego ani na chwilę.
-Powiem Ci że nawet nam się udały te dziewczyny.-powiedział Harry do Nialla obserwując Wasz taniec.
-No nie mam się do czego przyczepić. Chodź do nich-powiedział Hazz i poszedł w Waszym kierunku. Często całowałaś się ze Stylesem podczas tańca.
"Nie wiem co mi przyszło do głowy żeby jechać do tej szkoły. Przecież mam cudownego chłopaka, wspaniałych przyjaciół i zaplanowaną przyszłość"-rozmyślałaś kiedy tańczyłaś w rytm muzyki.
-Wypijmy za zdrowie chłopaków! Niech żyje One Direction. -wzniosła toast Julia
Bawiliście się doskonale, ostatni raz byłaś na imprezie w Polsce, u Kacpra. Parkiet już się kleił od rozlanych drinków, ale Wam w niczym to nie przeszkadzało. Około 5 nad ranem dotarliście do domu. I od razu, w ubraniu poszliście spać. 



Myślę że rozdział się będzie podobał. Przepraszam Was za dużą ilość obrazków i gifów ale chciałam po prostu abyście sobie to jak najlepiej wyobraziły. Więc jeśli komuś to przeszkadzało to z góry przepraszam. Rozdział nie jest taki krótki więc FAJNIE BY BYŁO GDYBY POJAWIŁY SIĘ KOMENTARZE :D 
10 komentarzy=Rozdział 14 . :> 

10 komentarzy:

  1. Tu też jest troche scen z Austin i Ally ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gabi ten twój blog jest jednym słowem zajebisty. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe dobrze, ze nie wyjechalas.
    Bardzo sie ciesze.
    Pisz nastepny :*
    Pozdrawiam :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaaacie... Szkoda, że nie wyjechała. Jak by to zrobiła to ciekawie można byłoby rozkręcić akcję.
    No ale rozdział fajny. Taki, taki.. happy? Hahaha :D Nareszcie Gabi jest z Haroldem <3 *-*
    Genialny ten twój blog musze ci powiedzieć, dodawaj szybko następny rozdział :**
    Stinky.

    OdpowiedzUsuń
  5. ciesze sie ze gabi nie wyjechała i jest wreszcie z Harym :) nie moge sie doczekac natepnego rozdziału. jestes zajebista!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietnie napisałas ten rozdzial wiem ze sie powtarzam ale naprawde podoba mi sie kazdy twoj napisany rozdzial i lubie jak jest duzo obrazkow wtedy lepiej sie czyta:*fajnie sie to wszystko potoczyło czekam na nastepny rozdział:*pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekam na następny rozdział !! :D
    Pisz dalej , b.dobrze Ci to wychodzi <3
    ~Olka

    OdpowiedzUsuń
  8. meeeeeeeeega <3

    OdpowiedzUsuń
  9. popłakałam się . :/

    OdpowiedzUsuń
  10. czekamy na jeszcze inne części :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę o opinie w komentarzach. Dla Was to napisanie kilku słów i wysłanie komentarza, a dla mnie wielka motywacja do dalszego pisania :)