-->

czwartek, 28 marca 2013

Interview & Spa. Rozdział 15 :>

-Ja pierdole! Ale mam kaca! -usłyszałaś rano głos dobiegający z korytarza
-Nie tylko Ty Harry. Ciebie też tak głowa boli?
-Noo...

-Skarbie... Wstawaj. -przyszedł do pokoju Styles i zaczął Cie budzić
-Ugh.. Po co tak wcześnie? -ociągałaś się
-Bo Twojego najukochańszego chłopaka pod słońcem boli główka
 -powiedział po czym rzucił się na łóżko obok Ciebie
-Bardzo dobrze Ci tak. Trzeba było tyle pić? Teraz mnie zostaw bo chce jeszcze pospać
-Nie no, nie wytrzymam. Słońce... Zrób coś z tym bólem.
-Następnym razem sprawię że będzie bolało trzy razy mocniej. Zobaczysz.
-Gaabi, noo... Nie bądź taka... Co ja mam zrobić? -objął Cię
-Ehh, no dobra, chodź tu. -powiedziałaś i podniosłaś pierzynę do góry po czym przykryłaś Hazzę.
-Dalej boli.. -skarżył się
 
 
-A teraz? Lepiej?
-Tak pani doktor -uśmiechnął się
Położyliście się tak:

-Cause this love is only getting stronger
So I don’t want to wait any longer
I just want to tell the world that you’re mine girl...

(Tłumaczenie: 
Bo ta miłość staje się coraz silniejsza

Więc nie chcę czekać ani chwili dłużej
Pragnę jedynie powiedzieć światu o tym że jesteś moja, dziewczyno).

-nucił Ci do ucha oczek

-Co ty śpiewasz? -zapytałaś
-They don’t know about the things we do
They don’t know about the I love you’s
But I bet you if they only knew
They will just be jealous of us

(Tłumaczenie: Nie wiedzą o rzeczach, które robimy
Nie wiedzą o tych wszystkich "Kocham Cię"
Ale mogę się założyć, że gdyby tylko wiedzieli
Byliby zwyczajnie o nas zazdrośni) 

-śpiewał dalej -Nie poznajesz?
-Aa, już wiem. They don't know about us . Zajebista piosenka. 
-Tak jakby opowiada o nas, no nie?

-No tak... -powiedziałaś zmieszana  -Chodź, wstajemy.- powiedziałaś po chwili
-Mi tam się nie spieszy... Dobrze mi się z Tobą leży.
-Nie mówię że mi z Tobą źle ale przecież nie będziemy tak leżeć cały dzień.
-Dlaczego nie? Przecież nie mamy na dzisiaj żadnych plaa... Kurwa, wywiad!-podniósł się Harold
-Jaki wywiad?! Harry, o co chodzi?
-No w sprawie nowego teledysku... Pomóż mi, w co ja się mam ubrać?
-Ja Cię mam ubrać?
-Niee, ja się sam ubiorę tylko ty mi pomóż wybrać w co. Mamy mało czasu, przecież nie będziemy dzwonić po Lou.

-Ok, ubierz się w to ii... to. A ja idę zawołać chłopaków.
-Louis,Zayn, Liam, Niall! -wołałaś idąc po schodach
-Co? -zapytali równocześnie
-Yy.. Gdzie wy się zbieracie?
-No mamy wywiad przecież.
-Uff.. Chociaż Wy pamiętaliście.
-Harry zapomniał? Zakochaanyy... -śmiali się Liam i Louis
Styles wyglądał tak:

-Dobra, chłopaki, chodźmy bo się spóźnimy!-pospieszał Zayn
Chłopcy wyszli i pojechali na wywiad. Ty pobudziłaś dziewczyny i zaczęłyście sprzątać. Później siadłyście przed wielkim telewizorem i oglądałyście wywiad.
-Dzień dobry! Naszymi dzisiejszymi gośćmi będą... One Direction!!-wrzeszczał dziennikarz
*Chłopcy weszli i zaczęli się witać a w tle pełno braw i krzyku*
- Ok, siadajcie. Zacznijmy od Waszych związków z POLKAMI! Jak to się stało? Dlaczego z nimi mieszkacie? -wypytywał
-Zaczęło się od koncertu, później dziewczyny zaprosiły nas na bigos polskiej roboty, Niall oczywiście nalegał żebyśmy poszli no to się zgodziliśmy. Po jakimś czasie okazało się że dziewczyny będą musiały zapłacić dużą sumę pieniędzy za mieszkanie w Londynie i wrócić do Polski. Sympatia do tych 4 dziewczyn sprawiła że zaproponowaliśmy aby zamieszkały z nami a my spłacimy dług. No i tak też się stało i mieszkają razem z nami aż do dzisiaj. -opowiedział Zayn
-Tak, tak-przytakiwali chłopcy
-Aha.. Macie na prawdę dobre serce, najpierw 'One Way Or Another' teraz to.. Szacun! No dobrze, ale zwykła przyjaźń przerodziła się w miłość! Macie tyle pięknych dziewczyn na świecie, tylko przebierać, dlaczego właśnie wybrałyście te, zwykłe dziewczyny, w dodatku z Polski!
-One są niezwykłe! Dają nam szczęście,po prostu. Jeśli spędzasz na prawdę dużo czasu z pewną osobą, z biegiem czasu tak czy tak się zakochasz, nie ma od tego ucieczki. -mówił Harry
-Nie rozumiem... Mówisz o nich same dobre rzeczy. To w końcu prawda że Ty i Gabriela zerwaliście? -zdziwił się dziennikarz, ale Ty, chłopaki i dziewczyny byliście zaskoczeni jeszcze bardziej

-Niall a jak z Tobą? -zapytał
-Co ze mną? Jesteśmy z Justyną szczęśliwi i tyle-powiedział krótko blondyn

-Ohh jaki Ty jesteś romantyczny Horanku. -śmiał się Zayn
- Harry a od kiedy jesteś z Gabi ?-zapytał reporter
-Oficjalnie od 2 tygodni.

-Oo. Pewnie bardzo ją kochasz...?

-Oo... Ale wszyscy mamy nadzieję że mimo że znaleźliście swoje drugie połówki to nadal kochacie fanów..
-Pff.. Nie kochać naszych fanów to tak jakbym nie kochał jedzenia. Kochamy wszystkich naszych fanów, którzy we wszystkim nas wspierają. Fani i rodzina zawsze byli są i będą na pierwszym miejscu. -powiedział Niall
-Zayn, Liam, Louis a Wy? Dlaczego nic się nie odzywacie? Dlaczego jesteście tacy śpiący?
-Jeśli mamy być szczerzy to wczoraj po nakręceniu teledysku poszliśmy do baru aby to uczcić no ii... -mówił Liam
-Aa i wszystko jasne! Widzę że idziecie w ślady Polaków!-zaśmiał się reporter -No więc kiedy będziemy mogli spodziewać się teledysku?
-Myślę że już za nie długo. Pod koniec czerwca najprędzej. -poinformował Louis
-A o czym jest ten teledysk?
-Już kilka gifów trafiło do sieci więc możemy zdradzić że jest on o tym jak goni nas policja. Więc jest on dosyć zabawny, a na końcu czeka niespodzianka.
-Oo świetnie się zapowiada. To byli chłopcy z One Direction proszę państwa! Dziękujemy Wam bardzo.
-Papa! Do zobaczenia!-żegnali się
*Wyłączyłaś telewizor*
Zadzwonił telefon. Zobaczyłaś kto dzwoni a na ekranie pojawił się napis: Pan Styles <3 i odebrałaś.
-Słucham?
-No hej kochanie, już po wszystkim. Zaraz tam będziemy-odezwał się
-Ok, bo mamy do pogadania. -powiedziałaś surowym głosem
-Co się stało? -usłyszałaś tylko tyle bo się rozłączyłaś.

-Haha, o co Ci chodzi? -śmiały się dziewczyny
-Hah, o nic. Jak się trochę podenerwuje to się mu nic nie stanie-stwierdziłaś śmiejąc się
-Jest ładna i cwana..-śpiewały dziewczyny idąc do góry, a Ty siadłaś przed laptopem i weszłaś na tt. Mnóstwo hejtów. To przykre jeśli ludzie nienawidzą Cię i obrażają a tak na prawdę nic o Tobie nie wiedzą. Fanki nazwały Was: Garry. ''Wiedziałam w co się pakuje zakochując się w Harrym'' -powtarzałaś sobie w myślach czytając obraźliwe komentarze.
-Jesteśmy!-krzyknął Niall
-O, w końcu. -wstałaś z kanapy
-Gdzie Justyna? -zapytał
-A Tobie w głowie tylko Justyna, nie mógłbyś spędzić trochę czasu ze mną?
-Mógłbym, ale.. No gdzie jest Justyna?
-Hah, na górze
-O czym chciałaś pogadać? Co zrobiłem nie tak? -dopytywał przestraszony Harry
-Twoi rodzice zrobili coś nie tak -powiedziałaś
-Co takiego? Przecież jeszcze Cię z nimi nie poznałem -
-Zrobili za idealnego syna.

-Nie rozumiem.. Co chcesz powiedzieć? Jestem gotowy na wszystko-powiedział odważnie
-Harry, jesteś cudowny. Oglądałam wywiad ii... nie wiem co powiedzieć. Dziękuje, bardzo Ci dziękuje. 
-Jej, nie spodziewałem się. -uśmiechnął się
-Czasem lubię Cię powkurzać i udawać złą bo uwielbiam jak Ci zależy... Ale zaraz mi przechodzi bo Cię cholernie kocham

-Nawet nie wiesz jak miło to od Ciebie słyszeć... Coś ostatnio nie okazujesz mi tej miłości, tylko się na mnie drzesz i mi tu za każdym razem serce pęka

-Haroldzie przepraszam Cię. Ja dalej nie wiem co się dzieje, ja jestem w szoku..
-Dobra, dobra. Nie tłumacz się.

-E! Wy! Gołąbeczki! Głodni jesteśmy.-krzyknął Niall
-No to tu masz serek dietetyczny, tutaj szczypiorek, rzodkiewkę, zieloną sałatę.. A tu bułki. Proszę, zrób sobie-pokazywałaś Horanowi
-To idę do Nando's.-zdecydował blondyn i wyszedł z mieszkania.
-Gabi, serio. Jesteśmy głodni. Co jemy?
-Może spaghetti? -zaproponowałaś
-Oo! Świetny pomysł!
-Mmm...Pycha!
-To se zróbcie-powiedziałaś
-Haha, ale śmieszne.. -powiedział sarkastycznie Louis
-No dajesz.. Przecież nie ma Nialla, nie musisz gotować tak dużo. -mówił Liam
-No dobra, ale idźcie i mi nie przeszkadzajcie. -zgodziłaś się i wzięłaś się za obiad
...
-Debilu! Oddaj mi ten grzebień!-usłyszałaś hałas z góry
-Spadaj! Ten jest mój!-głos Zayna
-Oddaj po dobroci albo sięgnę po radykalne środki!
-To Ty mi oddaj moje lusterko!
-Tak chcesz się bawić? -Liam zaczął łaskotać Zayna
-Hahahahahaha! Liam, Liam, przestań! Haha, bracie, tyle! Dobra, masz ten grzebieeń! Haha,ja mam tysiące innych. Przestań już!-śmiał się i krzyczał Malik
-Ale lusterka i tak Ci nie oddam!
-Nie? Fajnego masz żółwia. Szkoda by było gdyby tak ktoś wziął i mu trochę postukał w pancerz...
-Nie! Przestań! On tak nie lubi! Masz to lusterko, ale zostaw żółwia! Oddaj mi go!-panikował Liam
-No, w końcu.-wziął lusterko i poszedł do łazienki
-Mały, nic Ci się nie stało? Żyjesz? - Payne
-Dlaczego Ty gadasz z żółwiem?-zapytał Harry
-Może lubię? Żółwie potrzebują opieki i troski tak jak te Twoje koty. -tłumaczył brunet
 *Chłopaki!! Obiad!*
-A co robimy po obiedzie? -zapytałaś
-Nie wiem, może próba? -zaproponował Zayn
-Wy sobie zrobicie próbę a ja  tym czasie wyskoczę z dziewczynami na miasto. -uśmiechnęłaś się
-Ok, spoko. Macie tu kasę-powiedział Harreh i dał Ci do ręki pieniądze
-Najpierw pasowałoby odpocząć bo się strasznie najadłam.-powiedziała Julia
-To chodźmy przed tv. -Louis
Posiedzieliście, pooglądaliście, przyszedł Niall, Paul i ochroniarze i wszyscy wyszliście z domu. Postanowiłyście udać się do centrum handlowego. Jeden ochroniarz także poszedł z Wami.
Kupiłaś sobie taki zestaw ubrań:
 

i trampki conversy

Po zakupach wstąpiłyście do milkshake city.
-Gabi, haloo, Gabi. Żyjesz? -machała Ci rękoma przed oczami Justyna
-Tak, tak.. Tylko, zapatrzyłam się.
Wydawało Ci się jakbyś zobaczyła Nathana. Koleś był bardzo podobny, wręcz identyczny. ''Mam jakieś zwidy. Haha, przecież on nie mógł przyjechać do Londynu. Nawet nie miał po co. ''-myślałaś.
-Idziemy jeszcze do spa? -zaproponowałaś
-Mamy na tyle pieniędzy? -zapytała Klaudia
-Coś tam mamy, ale na pewno nam zabraknie. Ale spokojnie, jak zobaczą dziewczny które nie dość że są w związku z 1D to jeszcze z nimi mieszkają to będziemy miały wszystko za darmo. To idziemy?
-Skoro tak, no to pewnie!-wstały dziewczyny i wyszłyście z budynku. Podjechałyście do spa, zostałyście bardzo miło i sympatycznie przywitane przez pracownice. Było wiele fanek i psychofanek One Direction z którymi porobiłyście sobie kilka zdjęć.
-Oo, dobry wieczór! Co panie tutaj sprowadza? -spytała pani za ladą
-A dobry, dobry. Sprowadza nas tutaj to co każdego. Chcemy się odprężyć. -mówiła Justyna
-To świetnie. Zamawiacie jakiś pakiet?
-A jakie są?
-No np. Pielęgnacja ciała, w tym szwedzki masaż, łaźnia parowa, odświeżająca kąpiel, pielęgnacja twarzy + usługi kosmetyczne...
-Bierzemy! -krzyknęła Julia
-W takim razie najpierw zapraszam na kąpiel. -powiedziała recepcjonistka, podała Wam ręczniki i zaprowadziła do miejsca gdzie znajdował się specjalny basen:

-Życzę udanego wypoczynku, za 30 min. przyjdzie po panie nasza masażystka. -poinformowała kobieta
-To się nie dzieje na prawdę... Jestem w niebie! -zachwycałaś się
-W dodatku pewnie wszystko za darmo!-mówiła Justyna wchodząc do wody
-Jaka ciepła ta woda! I tak fajnie łaskocze-śmiała się Klaudia
Po ustalonym czasie przyszła po Was masażystka.
-Zapraszamy na fotele. 

Kobieta zaprowadziła Was do pomieszczenia w którym odbywały się masaże: 
Położyłyście się a specjalistki od razu wzięły się do roboty. Leżałaś na boku z zamkniętymi oczami 
-Powiedz... Nie dało by się umówić mnie z Zaynem Malikiem? -zapytała onieśmielona masażystka
-Emm... Nie chcę bawić się w swatkę, proszę panią. Jeśli chce pani go poznać to niech pani wpadnie jutro na kawe. Wynagrodzimy pani ten wspaniały masaż-powiedziałaś.
W pewnym momencie otwarłaś oczy i zobaczyłaś doskonale znaną Ci twarz, która również rozkoszowała się masażem. Leżała tak blisko Ciebie że od razu rozpoznałaś tą osobę

Tak, to Nathan, Twój były chłopak. Tym razem nie miałaś co do tego wątpliwości. Na Twoje szczęście masażystka kazała Ci odwrócić głowę w drugą stronę. Teraz miałaś widok na Justynę.
-Nathaan! -''powiedziałaś'' ruszając tylko ustami
-Gdzie? -wyszeptała
Pokazałaś palcem za siebie dając do zrozumienia przyjaciółce że Twój były chłopak jest tuż za Twoimi plecami,

Masaż był niesamowity. Głęboki, odprężający.
-Życzą sobie panie pielęgnacje twarzy, manicure i pedicure? -zapytała masażystka
-No jasne.
- W takim razie zapraszam do salonu kosmetycznego. -powiedziała specjalistka i zaprowadziła Was do kosmetyczki. Ta zaś nałożyła każdej z Was świetną maseczkę

Każdej zrobiła bardzo naturalne, prawdziwe, nie sztuczne paznokcie.
  
 

-Na dzisiaj to wszystko. -powiedziała kobieta odkładając pilniczki, lakiery itd
-Dziękujemy bardzo, na prawdę. Było świetnie-powiedziała Julia i udałyście się w kierunku wyjścia
-Do widzenia, dobranoc! -pożegnałyście panią która stała za ladą
-Do widzenia. Pozdrówcie ode mnie One Direction!
Po kilku minutach podróży samochodem byłyście na miejscu. Podziękowałyście ochroniarzowi po czym weszłyście do mieszkania.
-No w końcu jesteście. Zaczynałem się martwić. -troskliwy Zayn

-Powinieneś się martwić tym że jutro masażystka przyjdzie do nas na kawę. W sumie to do Ciebie. -powiedziałaś
-Haha, że co?! O, to zrobi mi masaż. -uśmiechnął się
-Byłyście w spa?! -Harry
-Tak i jeszcze na zakupach, ładne? -wyciągnęłaś z torby shorty
-Piękne, wystarczyło Wam na to wszystko pieniędzy? -zdziwiony Hazz
-Jak się jest dziewczyną sławnego Harolda Stylesa z One Direction to nie trzeba się martwić o kasę. -powiedziałaś

-Tylko mi nie mów że żeby zrobić sobie jakiś słaby masaż posłużyłaś się moją osobą... ? -powiedział oburzony.
-Ymm.. No tak.


-Oo ty cwaniaro moja -powiedział i Cię przytulił 

-A jak próba? -zapytała Julia
-Próba jak próba. Był mały problem z psychofankami ale daliśmy rade. -mówił Liam
-Aa zapomniałbym. Za niedługo gramy 2 koncerty w LA. - poinformował Louis
-No to dobrze. Życzę powodzenia-uśmiechnęłaś się
-Ale śmieszne... Jedziesz z nami.
-Przestańcie, przecież nie będę z Wami jeździć na każdy koncert.
-Tak to już jest tak się nagrywa piosenkę z One Direction.
-Oj tam, dacie sobie radę. Albo w cale jej nie zaśpiewacie, też będzie
-Masz tydzeń na zastanowienie się i nie akceptujemy odmowy. Jasne?
-Zobacze, co robimy? -zapytałaś
-Nie wiem, która godzina? -zapytał Niall
-19.30-odpowiedziała Klaudia

-Najchętniej siadłbym sobie z piwem przed telewizorem -powiedział Zayn
-Oglądamy jakiś film? -zapytał Harry
-Tak! Horror!! -wrzeszczał Malik
-Ooo! Jestem za-zgodziła się Julia
-A ja nie. -zaprzeczyłaś
-Dlaczego Gabi? -Liam

-Bo się boję. -powiedziałaś szczerze
-Oj tam, przytulisz się do nas i już.
-No dobra, niech Wam będzie-zgodziłaś się. Niall był już w trakcie włączania filmu, więc usiedliście wygodnie na wielkiej kanapie.
-Wiem że się boisz ale oglądaj coś ten film a nie tylko zasłaniaj oczy poduszką, bo przez cały film tylko to robisz. -powiedział Styles

-Horrory słyną z tego że jak jest jakaś normalna, spokojna scena to nagle wyskoczy jakiś potwór czy coś.-mówiłaś
-Nie otwieraj tych drzwi... Nie otwieraj tych drzwi... Nie otwieraaj..-gadał Louis
*W telewizorze: Aaaa!*
-Haaaaarry! -przestraszyłaś się strasznie i zaczęłaś się drzeć i przytulać do chłopaka

-Eej, spokojnie.. Skarbie, spokojnie.

Film skończył się o 22.
-Idziemy spać? -zapytał śpiący Niall
-Tak..-Klaudia
-Noo... Spać mi się chce. -Justyna
-Zmęczony jestem -Liam
Wszyscy już byli w drodze do góry. Niall stanął i zapytał Ciebie:
-A Ty? Czego nie idziesz?
-Ja po tym co zobaczyłam nie zasnę. -odpowiedziałaś
-No chodź, może jednak? -zachęcał
-Dobra, chociaż spróbuję.
Poszłaś na górę i położyłaś się obok Hazzy. Po 10 minutach leżenia dostałaś sms. ''Komu się nudzi? Już po 22'' -pomyślałaś i spojrzałaś na telefon.
''Ty też nie możesz zasnąć?'' od: Pan Styles <3
''Ale Ty jesteś głupi. Przecież leżysz obok mnie.'' -odpisałaś
''Wiem, ale nie chciałem obudzić reszty. Nie mogę zasnąć. Idziemy gdzieś?''
''O tej porze to chyba do łazienki''
''Niee, wstań, ubierz się to Cię gdzieś zabiorę''
Wykonałaś polecenie wstając z łóżka. Ubrałaś się w to: 


Poczesałaś włosy i już byłaś gotowa. 


Chociaż raz rozdział nie kończy się na tym jak wszyscy idą spać :D . Tak troszkę dla odmiany :) 
CZYTASZ - KOMENTUJESZ
. 10 komentarzy = Rozdział 16 . :]
Buziakii! ;**





niedziela, 24 marca 2013

New Video. Rozdział 14 :>

Następnego poranka, kiedy się obudziłaś zauważyłaś że nie ma obok Ciebie Harrego. W pokoju były tylko dziewczyny i chrapiący Zayn. Sięgnęłaś po telefon, aby sprawdzić która godzina. Była równa 10.00 .Postanowiłaś sprawdzić gdzie też podziali się chłopcy. Już odsłoniłaś kołdrę, gdy nagle... 
-Dzień dobry kochanie!- usłyszałaś głos doskonale Ci znany
-No hej, co tam niesiesz? -zapytałaś chłopaka, który niósł niebieską tacę
-Zrobiłem Ci śniadanie. -powiedział uśmiechając się
-Aww, nie musiałeś.
 
-Ale chciałem-

-Dobra, to zjedz sobie spokojnie.
-Nie potowarzyszysz mi?
-Myślałem że już nie zapytasz
-Haha, więc masz jakieś plany na dzisiaj? -zapytałaś
-Pasuje zrobić teledysk, albo chociaż zacząć
-A no właśnie...A kto będzie w nim brał udział?
-No Ty, ja, Niall, Zayn, Liam, Lou i Justyna..-wymienił
-A Klaudia z Julią?-upomniałaś się
-Wiesz...Ty i Justyna macie najwięcej wspólnego z One Direction bo znalazłyście tu swoje drugie połówki. Julia z Klaudią będą takimi osobami drugoplanowymi.-wyjaśnił loczek
-Aha, no dobra, może być. A o czym będzie ten teledysk? -dopytywałaś
-Ciągle się zastanawiamy... O wakacjach już był, o feriach też, w studiu też już nagrywaliśmy,w parku i w mieście także. Powoli kończą nam się pomysły.
-Wstawać gołąbeczki i inne Keviny!-wszedł do pokoju i krzyknął Louis

-Co chcesz?-ociągał się Zayn
-Propozycja jest taka żeby iść na miasto coś zjeść a później zabrać się za teledysk-Louis
-OMG! W co ja się ubiorę?!-zerwała się z łóżka Justyna
-Haha, spokojnie, Lou Teasdale się wszystkim zajmie-poinformował Tomo
-No, to zbierajcie się -Hazza
Zjadłaś śniadanie w łóżku i dołączyłaś do dziewczyn, które przygotowywały się do wyjścia w łazience
-Fuck, obiecałam Wam że spędzimy wieczór razem..-powiedziałaś wpadając do łazienki
-Oj tam, oj tam. Przecież nie jesteśmy tutaj ostatni dzień. -Klaudia
-No niby tak, ale przepraszam. -powiedziałaś nakładając pastę na szczoteczkę do zębów
''Wymaluję się lekko tuszem i ubiorę się byle jak bo przecież i tak Lou będzie mnie malowała i ubierała'' -pomyślałaś i ubrałaś się tak:

Wkrótce przyjechała styliska.
-Ok, to zacznijmy od tego że zapytam jak będzie wyglądał teledysk, bo wiecie, muszę dopasować ubiór do tematu-powiedziała Lou
-Hmm.. Więc prawdopodobnie będzie tak, że Gabi i Justyna wejdą do mieszkania jako policjantki..-mówił Liam
-Ale mi chodzi o to kto kim będzie bo nie wiem w co Was ubrać!-wyjaśniła Lou
-Haha, to Harrego w nic nie ubieraj bo on będzie nurkował w jacuzzi -Liaś
-Yy... No dobra, a reszta? Rozumiem, że Gabrielę i Justynę jako policjantki? -pytała stylistka
-Tak, tak.
-Dobrze, więc ubierzcie się tak:
(obrazek z teledysku)

-Dziewczyny mamy z głowy. Teraz po kolei, od najstarszego. Louis kim będzie?
-Myślę żeby każdego z nas ubrać normalnie...-Zayn
-No w sumie Zayn ma rację, bo my będziemy tylko uciekać przed policjantkami-zgodził się Niall
-Ok, to ubiorę Was w te wasze słynne kombinezony. A Julia i Klaudia?
-One będą nam pomagały uciekać więc myślę żeby je też zwyczajnie ubrać. -Harry
Lou ubrała chłopców tak:

A Klaudię i Julię w to:

-Jeszcze tylko makijaże... Tobie jest ślicznie w eyelinerze. -powiedziała do Ciebie
-O, dziękuje.
-Więc zrobimy Ci właśnie taki makijaż..

-A dla Ciebie Justyna... A też użyjemy eyelinera.

-A Wy dziewczyny, wymalujcie się jak chcecie, na pewno świetnie Wam to wyjdzie, ale ja nie mam już czasu bo Lux jest w domu sama ze swoim tatą od wielu godzin a muszę jeszcze przygotować chłopaków-powiedziała Lou do Julii i Klaudii po czym podeszła do Hazzy i zaczęła układać mu włosy. Już były idealnie ułożone, lekko podprostowane, gdy nagle Harry jak to Harry

-Styyylees!-wydarła się Lou -Przejdźmy do Zayna. Widzę że nie dawno odwiedziłeś fryzjera, to dobrze bo nie będzie dużo roboty.
Po kilkunastu minutach Zayn wyglądał tak:

Niall tak:

Liam tak:

A Louis tak:

Po 1,5 godz. przygotowań byliście gotowi i mogliście zaczynać
-Ok, to już możecie jechać tam gdzie ma się odbyć teledysk.-powiedziała Lou
Ty, dziewczyny i chłopcy wyszliście za drzwi, po chwili odwróciliście się i znów weszliście do mieszkania.
-Jesteśmy!-krzyknął Tomlinson
-Mam rozumieć że teledysk będzie nagrywany tutaj? -zapytała zdziwiona stylistka
-To znaczy, tutaj będziemy się chować-zaśmiał się Liam
-Aha, a kiedy przyjedzie cała ekipa? -zapytała
-Zaraz powinni być... O! Już są -powiedział Zayn patrząc przez wielkie okno
Wyszliście na zewnątrz. Ekipa właśnie rozkładała sprzęt; kamery itd.
To teraz może opiszę jak wyglądał teledysk.
Na początek chłopcy jechali sobie samochodem. Niall prowadził jedząc kanapkę więc trzymał kierownicę tylko jedną ręką. Zayn siedział na miejscu pasażera i ciągle przeglądał się w lusterku( siedział tam gdzie się trzyma nogi, a lusterko leżało na fotelu). Reszta chłopców (Liam,Harry,Louis) wygłupiali się z tyłu. Wyglądali przez szyberdach. Każdy z nich jechał bez zapiętych pasów.Ty i Justyna jako policjantki zauważyłyście to i chciałyście ich zatrzymać, ale oni przyśpieszyli i zaczęli uciekać. W końcu się zatrzymali, otworzyli drzwi i wszyscy jak najszybciej uciekli do domu One Direction. Niall się przewrócił po drodze, ale szybko wstał i pobiegł dalej. Wy za nimi. Klaudia z Julią pomogły się chłopcom schować. Otworzyłyście 'z buta' drzwi i trzymając pistolet w ręce zaczęłyście ich szukać.
-Where they are? (gdzie oni są)-zapytałaś dziewczyn, które stały niewinnie na środku salonu jak gdyby nigdy nic.
-We don't know. (nie wiemy) -odpowiedzieli. Louis schował się w szafie, Liam za kanapą, Zayn w łazience za stojącym lustrem:

Niall w lodówce, a Harry za drzwiami do Waszego pokoju. Każdego skułyście w kajdanki i wszyscy(łącznie z dziewczynami) trafili do więzienia. Pojawił się napis:
 
Teledysk kończy się na tym jak wszyscy wychodzą na wolność i Harry całuje Cię w policzek
 
A Nialler Justynę:

W sumie teledysk nie ma sensu, ale który teledysk One Direction ma sens? W sumie chodziło o to żeby ujawnić związki Nialla i Harrego. Chcieliście zrobić teledysk, który o czymś opowiada, ale też żeby był trochę zwariowany.
-Udaaało się! Brawo skarbie!-rzucił się na Ciebie Styles
-To jak? Idziemy uczcić to do pobliskiego baru? -zapytał Niall
-Możemy, ale Niall Ty masz nic nie pić!-zakazała Justyna
-












-Ja mówię poważnie.
-Kochanie... No co Ty..

-Ugh..
-Justyna, jak się opije to obiecuje Ci że będę go niósł na rękach do domu.-obiecał Harry
-Styles, znając Was to Ty też nie będziesz w stanie wrócić do domu-powiedziała Justyna
-No jest nas pięciu. Jakoś damy radę. -Harry
-Dobra, chodź Justyna będziemy ich pilnować-powiedziałaś do przyjaciółki.
W drodze Harry złapał Cię za rękę. Ku Twojemu zdziwieniu nie przejął się że wokół jest pełno fanów. 
Ledwo weszliście do baru a Harry już szedł z kolorowymi drinkami.
-Ugh.. Harry jakie mocne! Ty chyba chcesz mnie upić.-oskarżyłaś swojego chłopaka próbując drinka
-Słonko, pij nie pierdol-odpowiedział
*po 1,5 godziny pobytu*
-Misiek Ty może już nic nie pij...-powiedziała Justyna do Nialla po czym zabrała mu kieliszek
  
-No dobrze... Jeśli tak bardzo tego chcesz...-pokorny Horan

-Chłopaki na dzisiaj koniec. Wracajmy już...-oznajmiłaś po czym wzięłaś torebkę
-Gabi... Ej no, co Ty...-mruczeli pod nosem nie zadowoleni chłopcy
-Wystarczy Wam na dzisiaj wrażeń. Wracajmy.-powtórzyłaś srogo i powoli szłaś w kierunku wyjścia
-Czekajcie, ja się tym zajmę-powiedział do chłopaków Hazz i poszedł za Tobą
-Kochanie, czego już chcesz iść? Przecież impreza dopiero się rozkręca...-mówił Styles
-Nie, Harry. Ja już mam na dzisiaj dosyć, jestem po prostu zmęczona. Chcę już wrócić do domu, wziąć kąpiel w wannie i położyć się do spania. Po za tym wczoraj piliście, nie macie już dość?
-No jak widać nie. No poczekaj jeszcze, zostań.-przekonywał Cię
-Nie, ja idę z dziewczynami i Niallem jak chcecie to zostańcie.-uparłaś się
-Przecież to Twój pierwszy teledysk. Powinnaś go świętować!
-Idę i tyle. A Ty idziesz ze mną.-wzięłaś go za rękę
-Dlaczego?
-Mam pozwolić żeby jakieś laski mi Cię podrywały? Idziesz ze mną albo będziesz miał przesrane.
-Kurwa, jak ja Cię kocham!

-Jesteś mega słodka jak się złościsz
-Dobra, nie podlizuj się, zbieraj chłopaków i chodź. -powiedziałaś
-Wybaczcie chłopcy.Wracamy.-powiedział Hazz to kumpli
-Ehh..No dobra.
*w domu*
-Dzieci idźcie już do łóżek. -powiedziałaś
-Dobrze mamusiu-zaśmiali się chłopcy i poszli do sypialni
-Bez wyjątku, Harry. Na co czekasz? Do spania. -poganiałaś Stylesa który jako jedyny nie poszedł do góry
-A dostanę buziaka na dobranoc?
 
-Na buziaka trzeba sobie zasłużyć złotko. 
-To nie zasługuję?
 
-Haha, przestań się bić. No dobra...

-Dobranoc panie Styles-uśmiechnęłaś się

-Haroldowych panno Evans -odwzajemnił uśmiech
Posiedziałaś jeszcze kilka minut przed laptopem i także poszłaś do łóżka. Usnęliście oboje w objęciach. 


Teledysk oczywiście wymyślony no bo nie jestem w stanie przewidzieć jaki będzie następny teledysk. Ale mam nadzieję że będzie się podobało :D
Bardzo dziękuję Wam za te ponad 3 tys. wyświetleń ;** To dla mnie wiele znaczy bo wiem że ktoś to czyta i mam motywację do dalszego pisania. Jesteście świetni <3 

MIŁO BY BYŁO GDYBY POJAWIŁY SIĘ KOMENTARZE BO WIEM ŻE WAS NA TO STAĆ :) 
10 komentarzy= Rozdział 15 . :>